Wspomnienie Wiednia

Wiedeń był punktem na trasie mojej majówki 2014. Ugościł mnie rzęsistym deszczem, dawno tak nie przemokłam, jak podczas krótkiego spaceru uliczkami jego historycznego centrum. Mimo to, że do Wiednia mam dużo mieszanych uczuć, każda wizyta zachęca do kolejnej. Szczególnie ostatnio mam ochotę spakować kilka ubrań, złapać aparat i wsiąść w autobus do Austrii. Tak - znowu obejrzałam Before Sunrise. Tak bardzo uwielbiam ten film! Wszelkim przypadkowym czytelnikom chciałabym z tego miejsca polecić urządzenie sobie seansu z Ethanem i Julie.

A na wycieczce, mimo niesprzyjającej aury, gdzieś po drodze wyjęłam aparat. Wiedeń nie jest wyjątkiem - w deszczu miasta zyskują na fotogeniczności. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz